Pani Grosiak wraz ze swoim zespołem
po dwóch latach przerwy przygotowała nowy album pełnometrażowy pt. „Tak mi się
nie chcę”. O Mikromusic już raz pisałem – przy okazji albumu pt. „Matka i
Żony”, który w mojej opinii nie wypadł dobrze. Niesmak pozostał… Czy nowy album
wydany nakładem niezależnym przyniósł zaskoczenie? Czy nowy album poruszył moje
serce? Za moment się tego, drodzy Czytelnicy, dowiecie.
Zaczynając
od okładki, przyznać trzeba, że Mikromusic bardzo się w tym względzie postarał.
Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza dla kolekcjonerów zawiedzionych nieudaną,
w mojej opinii, okładką z poprzedniego albumu, przypominającą plakat promujący film
grozy. Teraz obyło się bez zbędnych udziwnień. Jest estetycznie i intrygująco,
graficy wykorzystali bowiem ciekawie motyw z legendy o kwiecie paproci. Okładka
w subtelny sposób wprowadza nas w klimat płyty – tajemniczy i pełen
niespodzianek. Za nią Mikromusic ma już pierwszy punkt na swoim koncie!
To, co stało
się ze mną, kiedy włączyłem album, trudno opisać. Piosenka pt. „Synu”, która
otwiera cały album, niemal zdmuchnęła mnie z fotela. Nie mogłem wprost uwierzyć,
że jest to ten sam zespół, co z „Matki i Żony”. Za sprawą delaya gitary brzmienia
elektroniki delikatnie wprowadzają nas w świat kreowany przez muzyków. Pani
Grosiak jest w tej piosence doskonała, naturalna, pełna kobiecego wdzięku. Po
tym słyszymy bardziej melancholijne „Leć Uciekaj”, będące jak podróżowanie
przez mgłę, w którym naszym przewodnikiem są dźwięki, mówiące nam, jak stąpać
po niepewnym gruncie. Następnie słuchacz zostaje ukojony utworem tytułowym „Tak
mi się nie chce”. Wsłuchujemy się w dźwięki przemyślane, dopracowane do granic
możliwości. Wyciszamy się i otrzymujemy kolejny utwór: „Koniec Zimy”, z
delikatnym riffem, przechodzącym po chwili w wyraźny bas.
Co do basu, to muszę powiedzieć, że
ostatnio mam obsesję na jego punkcie. Uwielbiam, kiedy bas jest mocny,
zdecydowany, a przy okazji bardzo melodyczny. Tak też jest na omawianej płycie.
W wielu piosenkach bas jest takim właśnie basem z prawdziwego zdarzenia,
zwłaszcza w „Pieśni Panny IV” i „O Kolorach”. Trzeba przyznać, że muzycy
świetnie wkomponowali elektronikę w pozostałe brzmienia. Właściwie cały album
jest nią przesiąknięty. Syntetyczne dźwięki zostały przemycone do utworów bardzo
umiejętnie, dzięki czemu każda piosenka nabiera magicznego wyrazu.
Album ten to także popis gitarowy.
Gitarę słychać bardzo wyraźnie, ale nie wybija się na pierwszy plan, co w tym
przypadku jest dużym atutem. Dogrywane wstawki rozlegają się w odpowiednich
momentach („Synu”). Szczególnie dobrze gitara brzmi w utworze „Tak mi się nie
chce”. Blusowo natomiast jest w utworze „Syreny”, gdzie zastosowany został
slajd.
Świetnym uzupełnieniem muzyki jest
głos Pani Grosiak. Niesie nas swoją lekkością i ponętną barwą. Sprawia, że
piosenki brzmią folkowo, jakby miały przypominać ludowe pieśni. I myślę, że jest to głos nie do podrobienia, jest oryginalny i jedyny w swoim rodzaju. Muszę przyznać, że kiedyś nie byłem fanem Pani Grosiak, natomiast teraz wszystko się zmieniło.
Moi faworyci
muzyczni to „Synu”, „Syreny”, „Tak mi się nie chce”, „Tak Tęsknie”, „Pieśń
Panny IV”.
Teksty jak
zwykle są jedyne w swoim rodzaju. Mądre, skłaniające do refleksji, z aluzjami
literackimi. Jest i drwiąco :„Perły przed wieprze to wszystko pieprze” (Tak mi
się nie chce), i lirycznie: „Tak tęsknię za twoim spojrzeniem tym wymyślonym,
którego nigdy nie było” (Tak Tęsknię), a czasem nawet dramatycznie: „Tak bardzo
nie chcę, jeszcze kiedyś będę seksi” (Tak mi się nie chce).
Cóż
powiedzieć na zakończenie? Tak im się nie chciało, a wyszło idealnie! Może miał
na to wpływ fakt, że płyta została wydana niezależnym nakładem. Nikt zatem nie
wtrącał się w pracę artystów. Mikromusic zaspokoili mój ogromny niedosyt po
ostatnim albumie. Z tej racji album „Tak mi się nie chce” otrzymuje ocenę 9/10.
Naprawdę dawno nie słyszałem tak przemyślanego albumu, gdzie nic nie
pozostawiono przypadkowi. Jest to kawał świetnej roboty! Życzę powodzenia
całemu zespołowi!
Recenzja: Przemek Ustymowicz
Korekta: Mariola Rokicka
Link do płyty: https://open.spotify.com/album/1ciKBcxs2N4siCBZ3qjraN